Akcesoria kibica

Strefa kibica – jak ją urządzić? 

Szaliki, koszulki, wuwuzele, czapki, flagi – to tylko kilka akcesoriów kibica, bez których fani rozgrywek sportowych nie wyobrażają sobie wspierania ukochanej drużyny. Akcesoria kibica stanowią olbrzymią i bardzo dochodową część sportowego świata, a gadżety związane z drużynami ogranicza właściwie tylko wyobraźnia twórcy. Jakie akcesoria kibica znajdziemy w asortymencie fanklubów?

Nie znaleziono produktów, których szukasz.

Akcesoria kibica – szalik 

Szalik, jako atrybut każdego kibica sportów drużynowych, swoją historię rozpoczynał na szyjach zawodników, skąd z biegiem lat przeniósł się na ramiona kibiców. Wzmianki o szalikach używanych przez zawodników w celu rozróżnienia drużyn od siebie sięgają XIX w. Jest to bowiem czas, kiedy o koszulki piłkarskie było znacznie trudniej niż dzisiaj, co więcej ich cena znacznie przewyższała koszt szalika.

Pierwsze modele szalików dla kibiców wykonywane były na drutach. Początkowo jednokolorowe, potem modyfikowane do dwóch kolorów (pasów), obecnie szeroko dostępne w pełnej gamie kolorystycznej i w dowolnych wzorach. 

Szalik kibica jesteśmy w stanie zakupić w każdym sklepie z gadżetami sportowymi, ponieważ wytwarzane są na masową skalę. Dostępne są modele zarówno tkane, jak i te dziane. Szalik kibica tkany z jednej strony pokryty jest miękkim materiałem, co świetnie sprawdzi się w okresie letnim. Dziane szale posiadają miękki materiał z obu stron, a więc chronią nas przed zimnem.

Koszulki kibica – niezastąpione akcesoria kibica

Kolejne na liście sztandarowych akcesoriów kibica widnieją koszulki. Dzisiaj wręcz trudno sobie wyobrazić fana na trybunach bez koszulki drużyny narodowej lub klubu sportowego. 

Koszulki kibica to wierne repliki koszulek,  w których grają zawodnicy lub koszulki z różnego typu napisami/grafikami wyrażającymi dumę ze swojej ulubionej drużyny.

Nie da się ukryć, że koszulki kibica stanowią dochodową część budżetu klubów sportowych. Sprzedawane są bowiem na całym świecie w setkach milionów egzemplarzy.

Ciekawostką jest, że historycznie kolorystyka koszulki piłkarskiej uzależniona była od statusu społecznego drużyny. Rzecz miała miejsce na przełomie XIX/XX w. Anglii, gdzie skomplikowane wzory charakterystyczne były dla bogaczy, którzy mogli sobie na nie pozwolić. Proste, jednokolorowe koszulki  stały się domeną drużyn robotniczych, ze względu na dużo niższą cenę. 

Dzisiaj kolory koszulek drużynowych i przy okazji koszulek kibica są uzależnione właściwie tylko od wyobraźni grafika, chociaż jak wiadomo, kluby pozostają wierne tradycji i dumnie reprezentują klubowe barwy i wzory np. pasy.

Wuwuzele – głośne akcesoria kibica

Wuwuzela jako instrument wywodzi się z Afryki. Początkowo wytwarzano je z drewna trzcinowego, następnie z metalu, a finalnie z plastiku. Są częścią kultu religijnego plemion afrykańskich. Podczas uroczystości religijnych wraz z bębnami tworzą muzykę, do której tańczą i czczą Boga wierni na czarnym lądzie. 

Historia wuwuzeli na trybunach sportowych sięga lat 80’ XX w. i rozpoczęła się na meczach piłkarskich w południowej Afryce. Wówczas kibice wspierający lokalną drużynę sportową wprost ze swojego zgromadzenia przychodzili na mecz z metalową wuwuzelą. 

Wuwuzele tworzą niepowtarzalną atmosferę na meczach. Początki wuwuzeli na trybunach wspominane przez pierwszych kibiców są wspominane następująco: „Dało nam to przewagę, zmieniło cały nastrój i klimat stadionu”. 

Obecnie fani sportowych rozgrywek potrafią tworzyć zsynchronizowane melodie, a nawet całe utwory wygrywane mocno i dumnie na wuzwuzelach. Dźwięk tysięcy tych głośnych instrumentów na trybunie sportowej stanowi niepowtarzalny doping dla drużyny, chociaż niektórzy porównują zbiorowy dźwięk tych instrumentów do stada ryczących słoni lub ula wściekłych pszczół.

Rozkwit popularności wuwuzeli na stadionach rozpoczął się w trakcie i bezpośrednio po Pucharze Konfederacji 2009 i Pucharze Świata FIFA 2010, które odbyły się w Afryce. 

Co ciekawe, nie wszyscy są przychylni tego typu dopingowi. Niektóre kluby wydały zakaz używania wuwuzeli podczas swoich meczów, ponieważ dźwięki wuwuzeli zagłuszały komunikaty komentatorów, a dla niektórych były wręcz irytujące. 

Ponadto do dyskusji wkroczyły kwestie bezpieczeństwa dotyczące słuchu – dźwięki wuwuzeli osiągały bardzo wysoki poziom ciśnienia akustycznego, więc obawiano się o słuch ludzi skupionych wokół wuwuzeli. Wielu ludzi przed meczami zaopatrywało się w zatyczki do uszu, natomiast problem rozpoczynał się, gdy zatyczek brakowało w pobliskich aptekach – wówczas kibice pozostawali bez doraźnej ochrony. 

Naukowcy twierdzą nawet, że znaleźli dowody na to, że wuwuzele mogą prowadzić do trwałego uszkodzenia słuchu. Badanie przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Pretorii i na Florydzie przetestowało 11 kibiców przed i po wzięciu udziału w meczu Premier League w Południowej Afryce.

Naukowcy stwierdzili, że średnia ekspozycja na dźwięk w ciągu blisko dwóch godzin wyniosła 100,5 decybeli, a  w szczytowym momencie osiągnęła 144,2 decybeli. 

Należy zwrócić uwagę, iż standardy hałasu w miejscu pracy wymagają ochrony słuchu pracowników narażonych na działanie 85 decybeli wzwyż, więc dźwięki wuwuzeli stanowczo odbiegają od tej normy. 

Czapki i flagi – kibicuj swojej drużynie

Akcesoria kibica to temat, który trudno zamknąć w kilku przykładach. Kibice przed meczem malują twarze, sprayują włosy w barwach drużyny, zakładają wymyślne nakrycia głowy. W domach piją kawę z kubka klubowego, otwierają butelki otwieraczem wiernego fana czy kolekcjonują na lodówce magnesy.

Akcesoriami kibiców bardzo często używanymi na trybunach są także czapki i flagi. Widok setek tysięcy flag lub flagietek powiewających nad głowami kibiców jest dla zawodników bardzo krzepiący i zarazem wzruszający.