Tryjon – Sine Qua Non – Książki dla młodzieży

„Niczego nie pragnęła bardziej, niż być jedną osobą i wieść zwyczajne życie. Teraz nadarzała się szansa, by spełnić marzenie…nie miała nic do stracenia. Mogła tylko odzyskać siebie.”

Paranormal romance po polsku? Dlaczego nie! Dawno nie czytałam młodzieżowego romansu paranormalnego. Jeszcze więcej czas upłynęło odkąd czytałam młodzieżówkę polskiego autorka. Tym chętniej sięgnęłam po „Tryjon” zaintrygowana ciekawym konceptem. Tytułowa kraina to swoiste zaświaty, do których trafia Mila. Zostaje oskarżona o morderstwo i samobójstwo. Jednak nie pamięta nic z ostatnich pięciu lat swojego życia.

„Nie sztuką jest uciekać od emocji, sztuką jest umieć je przeżywać. Znosić cierpienie, zawód, ból. One nigdy nie trwają wiecznie. W końcu mijają, pozostaje po nich tylko wspomnienie.”

Wczoraj skończyłam czytać „Tryjon”i przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tak rewelacyjnej lektury. Nie dość, że po raz kolejny mamy do czynienia z powieścią fantasy osadzoną na polskich realiach, to jeszcze tematyka jakiej się podejmuje autorka totalnie mnie zafascynowała – mowa o zaświatach.

Mila od długiego czasu miewa problemy z pamięcią. Potrafi budzić się w ciągu dnia, zdezorientowana, w miejscach, których w ogóle nie pamięta. Stara się zrozumieć tą przypadłość i odnajduje na forum numer telefonu do Pani psycholog. W momencie gdy ma się połączyć nagle budzi się w całkiem obcym miejscu. Tryjon, bo tak nazywa się to miejsce – jest niczym innym jak „piekłem, czyśćcem i niebem”. Nasza bohaterka by odkryć prawdę o sobie i odnaleźć rozwiązanie tych tajemniczych omdleń będzie musiała się wybrać w podróż, pełną niebezpiecznych ale i wartościowych doświadczeń. Jak sobie poradzi w trudnych sytuacjach? Jaki wpływ na jej osobowość będzie miał strażnik Zachary, który jej towarzyszy? Czy dane jej będzie dojść do „Wyspy zbawionych”? Koniecznie się przekonajcie!