Kroniki Drugiego Kręgu 4 Piołun i miód – Jaguar – Książki dla młodzieży

ObserwujDodano do ObserwowanychUsunięto z Obserwowanych 0

27,99 

Czas na dalsze przygody bohaterów książki „Kroniki Drugiego Kręgu” Ewy Białołęckiej

Autorka zabiera nas do bliżej nieokreślonego czasu i miejsca. W którym istnieje niezwykła kraina dość bliska temu, co znamy z książek historycznych. Ponadto jest w nich dużo magii. To łączenie historii z sf przypomina różne skojarzenia. Mogą przypomnieć takie jak, gdy mamy czytając „Władcę Pierścieni” J. R. R. Tolkiena. Złe siły ścigają dobrych bohaterów. W książce Ewy Białołęckiej zło jest nieco inne niż u brytyjskiego naukowca i pisarza. Przybiera ono formę grzeszków instytucji pragnącej kontrolować każdego oraz brutalnych najeźdźców. Dotyczy to też napotkanych w lesie zbójów nie mających litości dla nikogo.

Elitarny krąg magów jest tu kastą uprzywilejowaną

Niestety, jak później zobaczymy, przynależność do niego ma też swoją cenę. Kiedy ma się duży talent to ucieczki z kręgu nie ma. To troszkę przypomina książki o mafii i jej mackach. W stworzonym przez pisarkę świecie spotkamy rozmaitych bohaterów. Pasterzy i wojowników oraz złodziei. Znajdziemy też niewidomych i głuchoniemych, ale też badaczy przyrody czy kuglarzy. Nie obejdzie się bez prostytutki i dzieci mających problem z przetwarzaniem bodźców (autyzm) oraz artystów, pisarzy, możnych. Spotkamy też tajemniczą dziewczynę pozbawioną pigmentu, nierosnącego młodzieńca czy dzieci żyjące w drzewnej osadzie.

Ten dość zwyczajny świat wzbogacono sporą ilością magii. Sprawia to, że niepełnosprawne dziecko jest tu pokazane jako jednostka, która z nadmiaru magicznych mocy może być pozbawione zwyczajnych umiejętności. Czasami może wymagać stałej opieki innych, być oceniane po wyglądzie, czy mieć problem z odbieraniem dźwięków. Bycie wielkim magiem wiąże się z zyskaniem fizycznej ułomności, a to sprawia, że nie można do końca wykorzystać potencjału swoich magicznych mocy. Natura płata tu bohaterom psikusa, z którym przyjdzie im się mierzyć przez całe życie. Taka myśl wydaje się towarzyszyć wszystkim głównym bohaterom. Począwszy od Białego Rogu z nierozwijającymi się nogami. Aż poprzez Nocnego Śpiewaka bardziej przypominającego zwierzę niż człowieka. Głuchego Kamyka, pozbawioną pigmentu Jagodę, czy przypominającego dziewczynkę Myszkę.

Wszystkich łączy niezwykły talent do robienia rzeczy, których inni nie mogą. Jednocześnie niesprawność fizyczna lub defekt wprowadzający w ich życie wiele ograniczeń, które wydawałoby się, że mogą rozwiązać dzięki swoim niezwykłym mocom. Jednak magia to rzecz niebezpieczna. Zwłaszcza nie do końca opanowana i takiej, której nie stawiamy granic w rozwijaniu. Talent wydaje nam się darem, ale może być przeklęciem sprawiającym, że musimy podołać większym wyzwaniom zamiast wieźć spokojne życie na prowincji. Naznaczeni przez niezwykły dar bohaterzy muszą stawiać czoło nie tylko swoim słabościom, ale i temu, jakie miejsce wyznaczyli im w społeczeństwie inni ludzie. Im talent magiczności potężniejszy tym bardziej okalecza i tym bardziej dziecko bezbronne wobec dorosłych stających się jego katami. I tak jest do czwartej księgi, w której następuje przełom, ale o tym opowiem później. Najpierw przypomnę kolejne księgi.