Pan. Sekretne dziedzictwo króla elfów – Adamada – Książki dla młodzieży

ObserwujDodano do ObserwowanychUsunięto z Obserwowanych 0

24,99 

Czy elfy są wśród nas?

Być panem swojego losu, to takie oczywiste. Niestety, nie dla wszystkich. Dla niektórych jest to nieosiągalny luksus. Marzenie, które spycha na margines szara rzeczywistość oraz konieczność dostosowania się do narzuconych z góry schematów. Czy w tej sytuacji walka o siebie jest stratą czasu? A może nigdy nie jest za późno, by powiedzieć „dość”? Wziąć los w swoje ręce i otworzyć się na coś wielkiego?

Prosty język, wciągająca akcja.

Felicity jest realistką. Wie jak słabą opinią „cieszy” się w szkole. Wie, że nie może pochwalić się urodą, wie, że praca u matki w pubie jest sporym utrudnieniem i przyczyną złośliwych uwag, ale wie też, że musi zrobić wszystko, aby, wbrew powątpiewaniom najbliższych, ukończyć studia, a tym samym zakomunikować matce, że nie ma zamiaru przejmować jej upadającego interesu. To najważniejszy cel, a docinki rówieśników? Poradzi sobie, tym bardziej, kiedy ma u boku swoich przyjaciół. I, niewiarygodne… nowego ucznia, który najwyraźniej chętnie spędza z nią czas. Cóż, tego się nie spodziewała. Ludzkie złośliwości to dla niej normalka, ale zainteresowanie bajecznie przystojnego chłopaka, to… zupełnie inna sprawa.

Książkę czyta się szybko. Czyta się łapczywie!

Leander FitzMor (Lee) to nowy uczeń londyńskiego Horton College of Westminster – tak przynajmniej głosi oficjalna wieść. Prawda jest zupełnie inna, ale, co oczywiste, nikt o tym nie wie. Tym oto sposobem Lee bez trudu wciela się w rolę osiemnastolatka, któremu nieprzeciętna uroda zapewnia popularność wśród płci przeciwnej, szczególnie jednej z reprezentantek szkolnych gwiazd. Dziewczyna jest wprawdzie śliczna, ale Leander, z niewiadomego dla wszystkich powodu, woli przebywać z mocno przeciętną i wyśmiewaną Felicity Morgan. Choć jej wygląd faktycznie do przyciągających nie należy, chłopak dostrzega jej urok. Nastolatka jest jednak względem niego obojętna, a to dla przystojnego Lee postawa niespotykana, a zarazem problematyczna. Fakt bowiem, że Felicity ciągle się mu wymyka, nie ułatwia mu realizacji niezwykle ważnej misji.

Okładka – dosyć specyficzna i na swój sposób tajemnicza.

Podsumowując: „Pan. Sekretne dziedzictwo elfów”, to książka, która świat fantasy pokazuje w subtelnym świetle, co uważam za jej atut. Baśniowa tematyka często wiąże się z całą masą nadprzyrodzonych stworzeń i zjawisk, które niekiedy potrafią być przytłaczające. Tu niczego takiego nie mamy. Fabuła rozgrywa się jak na razie głównie w ludzkim wymiarze. Są tu po prostu pewne odniesienia do tego, co pozaziemskie, dzięki czemu, to, co niezwykłe, można poznawać stopniowo. Dużym plusem – na równi z tym pierwszym, są fajni bohaterowie, ciekawi, wyważeni (bez zbędnych skrajności). Dobrze prezentuje się też sama historia, która jest udanym połączeniem wątku szkolnego, romantycznego (również dosyć subtelnego) i fantastycznego. W efekcie otrzymujemy naprawdę przyjemną książkę.